Poniżej przestawiamy odpowiedź Głównego Lekarza Weterynarii w sprawie ubojów z konieczności. Pismo które skierowaliśmy w tej sprawie, można znaleźć tutaj.

  1. Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 15 stycznia 2018r. w sprawie warunków i wysokości wynagrodzenia za wykonywanie czynności przez lekarzy weterynarii inne osoby wyznaczone przez powiatowego lekarza weterynarii (Dz. U.  z 2018 r., poz. 129 ze zmianami) oraz
  2. Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 15 grudnia 2006r. w sprawie sposobu ustalania i wysokości opłat za czynności wykonywane przez Inspekcję Weterynaryjną, sposobu i miejsc pobierania tych opłat oraz sposobu przekazywania informacji w tym zakresie Komisji Europejskiej (Dz. U. z 2013 r., poz. 388),

Zmiany, które należy wprowadzić to: możliwości pobierania opłat za wystawienie świadectwa zdrowia oraz nadzór nad przeprowadzaniem uboju z konieczności oraz tym samym wprowadzenie stawki określającej wynagrodzenie dla wyznaczonego urzędowego lekarza weterynarii za dokonanie ww. czynności.

Biorąc pod uwagę głosy terenowych pracowników Inspekcji Weterynaryjnej, wprowadzenie powyższych zmian legislacyjnych jest absolutnie niezbędne z powodu dotkliwych braków kadrowych.

  1. W wielu powiatowych inspektoratach weterynarii w kraju pracuje bardzo mała ilość lekarzy weterynarii; co więcej, funkcjonują również takie powiaty, w których jedynym lekarzem jest powiatowy lekarz weterynarii,
  2. wielu lekarzy weterynarii zatrudnionych w inspekcji weterynaryjnej nie może w chwili obecnej realizować swoich planowych zadań, ponieważ każdego dnia są wzywani do ubojów z konieczności, które ze zrozumiałych względów traktowane są priorytetowo; w niektórych inspektoratach można mówić wręcz o „lekarzach od ubojów z konieczności”, którzy właściwie nie są w stanie realizować innych zadań – dotyczy to tych powiatów, na których terenie funkcjonują duże fermy bydła,
  3. zdarzają się sytuacje, kiedy do przypadku uboju z konieczności nie można oddelegować lekarza zatrudnionego w Inspekcji Weterynaryjnej, ponieważ w danej chwili wykonuje on inne czynności lekarsko-weterynaryjne, które może przeprowadzać tylko lekarz, np. pobieranie próbek w kierunku ASF, czy nadzór nad wysyłką zwierząt do handlu lub państw trzecich itp.,
  4. zdarzają się sytuacje, w których w jednym dniu dochodzi jest przeprowadzanych kilka ubojów z konieczności w różnych gospodarstwach w danym powiecie – jeden lekarz weterynarii nie jest w stanie wszystkich nadzorować, a więcej lekarzy po prostu w inspektoracie nie ma,
  5. w związku z faktem, że lekarze weterynarii będący pracownikami Inspekcji Weterynaryjnej nie są przeważnie dyspozycyjni i nie mogą szybko (lub nawet wcale) dojechać do gospodarstwa, w którym ma być przeprowadzony ubój z konieczności, rośnie niezadowolenie społeczne hodowców zwierząt, którzy nie mogą połączyć wizyty lekarza weterynarii z przyjazdem ekipy uprawnionej do wykonywania uboju z konieczności. Rolnicy już zapowiadają złożenie skarg, związane z utrudnieniami jakie niesie obecne rozwiązanie prawne.

Najważniejszym jednak argumentem , który przemawia za tym, aby umożliwić wyznaczenie urzędowych lekarzy weterynarii do wystawiania świadectw w przypadkach uboju z konieczności jest dobrostan zwierząt. Powszechnie wiadomą sprawą jest, że od momentu wypadku, jakiemu uległo zwierzę, powinno ono zostać jak najszybciej poddane ubojowi z konieczności, o ile oczywiście zachodzą ku temu przesłanki. Dbanie o dobrostan zwierząt jest jednym z wiodących zadań Inspekcji Weterynaryjnej i nie możemy pozwolić na to, aby zwierzęta cierpiały dłużej, niż to absolutnie konieczne, oczekując na przyjazd etatowego lekarza inspekcyjnego.

Należy wziąć pod uwagę również, że nadzór nad ubojem z konieczności, to nie tylko wystawienie świadectwa zdrowia – należy przeprowadzić badanie przedubojowe, zweryfikować dokumentację leczenia zwierząt oraz wszelkie dostępne rejestry, które mogą zawierać istotne informacje, sprawdzić uprawnienia osób, które mają przeprowadzić ubój oraz nadzorować cały proces ogłuszania i wykrwawiania zwierząt. Wszystkie te czynności, przeprowadzone rzetelnie, zabierają sporo czasu.

W całej tej sytuacji należy pamiętać także o tym, że w kraju funkcjonują inspektoraty weterynarii, które zmagają się z walką z ASF lub z ptasią grypą i w tych inspektoratach pracuje tylko jeden lekarz weterynarii (powiatowy) albo powiatowy lekarz weterynarii kieruje pracą dwóch inspektoratów (taka sytuacja ma np. miejsce w województwie lubuskim). Pracownicy w tych jednostkach już nie są w stanie skutecznie wykonywać wszystkich nałożonych obowiązków, pomimo faktu, że ich czas pracy dawno nie mieści się w przepisowych ramach; jednakże świadomi ciążącej na nich odpowiedzialności, mobilizują wszelkie siły i wykazują najwyższe zaangażowanie, aby zwalczać choroby zakaźne i wykonywać pozostałe zadania ustawowe. Nadzorowanie ubojów z konieczności przez lekarzy z ww. jednostek jest już w zasadzie niewykonalne.

Podsumowując, biorąc pod uwagę przytoczone argumenty, należy stwierdzić, że opisany przypadek idealnie wpasowuje się w przesłanki do wyznaczenia lekarzy weterynarii niebędących pracownikami Inspekcji w myśl art. 16 ustawy z dnia 29 stycznia 2004 r. o Inspekcji Weterynaryjnej (tekst jednolity: Dz.U.2018.1557 t. j. z dnia 2018.08.13), bo jest to sytuacją, w której powiatowy lekarz weterynarii z przyczyn finansowych lub organizacyjnych nie jest w stanie wykonać ustawowych zadań Inspekcji.