Chcielibyśmy dzisiaj przedstawić relację z walnego zjazdu OZZPIW z dnia 18.05.2019 r., dotyczącą części oficjalnej zjazdu czyli wystąpień zaproszonych gości.

Zaproszenie nasze przyjęli Główny Lekarz Weterynarii – dr lek. wet. Bogdan Konopka oraz Sekretarz Krajowej Rady Lekarsko-Weterynaryjnej  lek. wet. Marek Mastalerek, za co serdecznie dziękujemy.

Główny Lekarz Weterynarii przedstawił swoje stanowisko co do sytuacji w Inspekcji Weterynaryjnej. Według niego, naszą Służbę w najbliższej przyszłości czekają pozytywne zmiany, a klimat do wprowadzenia tych zmian jest teraz niesłychanie sprzyjający (chodzi o przychylność kierownictwa MRiRW wobec naszej Instytucji). Powtórzył, że jesteśmy ważną Służbą a naszą pracę cenią nie tylko w kraju, ale również za granicą. Zdaniem GLW ustawa, która właśnie powstała w MRiRW jest niezwykle potrzebna. Główny Lekarz Weterynarii popiera założenia tej ustawy, jednak nie przedstawił nam żadnych szczegółów. Powiedział jedynie, że wyznaczenia nie znikną z ustawy o Inspekcji Weterynaryjnej, jednak
w nadzorze nad higieną zwierząt rzeźnych i mięsa będą odgrywały marginalną rolę. Nowa ustawa zakłada etatyzację w dużych zakładach. Główny Lekarz Weterynarii stwierdził, że po dokonaniu planowanych reform pracownicy IW będą właściwie wynagradzani. Na pytanie o to, czy plany finansowe uwzględniają również „starych” pracowników a nie tylko nowe etaty poinformował, że oczywiście tak. Wspomniał o możliwości łączenia inspektoratów, które mają „pod nadzorem” małą liczbę podmiotów. Dodatkowo podkreślił, że do jego biura wpływają liczne skargi na działanie IW i lekarzy wyznaczonych w terenie. Wiele z nich dotyczy nieprawidłowego wypisywania świadectw zdrowia dla zwierząt przeznaczonych do rzeźni.

Niestety, Główny Lekarz Weterynarii nie potrafił podać nam wiążących informacji na temat uzgodnionych w styczniu podwyżek w łącznej kwocie 40 milionów zł. Powiedział tylko, że dla niego jest to ważna sprawa i będzie chciał doprowadzić ją do końca. Odniósł się także do faktu, że podział środków, zaproponowany przez MRiRW, nie uwzględniał różnic w wynagrodzeniach w poszczególnych województwach. Zgodził się z założeniami OZZPIW. Uznał, że te różnice powinny być niwelowane. Zaznaczył dodatkowo, że kwota 40 mln zostanie powiększona o 6 mln na „etaty amerykańskie”.

Nasz drugi gość, lek. wet. Marek Mastalerek przedstawił działania Krajowej Izby Lekarsko-Weterynaryjnej w sprawach Inspekcji Weterynaryjnej i wyznaczonych lekarzy weterynarii. Mówił o współpracy KILW z OZZPIW a wcześniej z Inicjatywą Oddolną. Zrelacjonował dotychczasowe zaniechania Ministrów Rolnictwa w pozyskiwaniu środków budżetowych na Inspekcję Weterynaryjną. Przedstawił też pogląd KILW w sprawie ostatniego apelu zaproponowanego przez KILW. Zdaniem KILW nie podpisanie tego dokumentu przez OZZPIW może wpływać na jedność środowiska lekarsko-weterynaryjnego. Wyraził obawę kierownictwa samorządu, że Ministerstwu Rolnictwa zależy na powstawaniu antagonizmów między nami. Stwierdził, że brak jednomyślności co do pewnych kwestii działa na naszą niekorzyść. Sekretarz KILW podjął również temat 40 mln złotych na podniesienie wynagrodzeń w IW oraz sporu zbiorowego, który, według KILW, powinien zostać zainicjowany przez zawiązki zawodowe IW.

Bardzo cieszymy się, że geneza pomysłu wygospodarowania tej kwoty została przywołana. Dzięki temu możemy Państwu  przypomnieć, że to Szef Służby Cywilnej, już od marca 2018 r., zabiegał konsekwentnie o podwyżki dla pracowników IW. Zaapelował o nie w swojej korespondencji do premiera Mateusza Morawieckiego. Wziął wtedy pod uwagę List Otwarty Pracowników Inspekcji Weterynaryjnej wraz z Waszymi podpisami (pismo Szefa SC w załączniku 1). Wtedy nie spotkało się to z akceptacja rządu. Zabieg ten został powtórzony jesienią
2018 r. i ciągle nie może doczekać się pozytywnego dla nas zakończenia.

Chcieliśmy także ostatecznie wyjaśnić sprawę niepodpisanego apelu KILW. Wokół tego dokumentu krąży wiele półprawd. Wiele z nich wypowiadanych jest w czasie i miejscach, w których nie mamy możliwości odniesienia się. Przewodnicząca Sara Meskel wspomniała podczas zjazdu o przyczynach nie dołączenia się do wspólnego apelu.

Ostatecznie OZZPIW nie podpisał Apelu ze względu na fakt, że jakiekolwiek zmiany jego treści nie były zaakceptowane przez KILW. Apel nie był wypracowany we współpracy z podmiotami, które miały go podpisać. Nasz obiekcje wzbudzał głównie punkt 3 Apelu, który nieobiektywnie podkreślał niektóre kwestie. Wyeksponowano w nim to, że wszystko w systemie nadzoru nad badaniem zwierząt rzeźnych i mięsa działa bez zarzutu i można określić jako wzorcowe. To mogłoby sugerować decydentom, że nie ma potrzeby dokonywania jakichkolwiek zmian. Uważaliśmy też, że temat warunków pracy dla wyznaczonych lekarzy weterynarii jest na tyle szeroki i zawiły, że ostateczne stanowisko powinno zostać wypracowane w szerokim gronie, ze szczególnym udziałem samych zainteresowanych. Niewłaściwym wydał się nam argument, że obecny system nadzoru jest lepszy dla Państwa, ponieważ jest tańszy. Do tego podkreślono, że brak konieczności przestrzegania kodeksu pracy w systemie pracy lekarzy wyznaczonych jest pewnym ułatwieniem z punktu widzenia pracodawcy. To już samo w sobie kłóci się z działalnością związków zawodowych. A zatem takie były powody podjęcia przez nas decyzji o niepodpisaniu Apelu a nie, tak jak niektórzy myśleli i mówią, poparcie OZZPIW dla etatyzacji wyznaczeń.

Mogą Państwo zapoznać się z naszą wersją apelu (załącznik nr 2). Stworzyliśmy ją, mając nadzieję na kompromis w tej sprawie.

Spór zbiorowy to temat bardzo obszerny i wbrew powszechnemu poglądowi wcale nie taki łatwy do realizacji. Wszystko wyjaśnimy w osobnym komunikacie.

Prosiliśmy także lek. wet. Marka Mastalerka o to, aby wszelkie informacje na temat działań i planów OZZPIW, jak również kwestie zapatrywań OZZPIW na konkretne sprawy były konsultowane z Zarządem OZZPIW lub wyrażane w obecności przedstawicieli naszego Związku po to, by można było na bieżąco się do tych informacji odnosić. Podkreśliliśmy również, że obecnie należy skupić się na dobrej współpracy, uznając pozostałe kwestie za wyjaśnione.

Dziękujemy wszystkim za aktywność i pytania zadawane gościom. Mamy nadzieję, że na kolejnych spotkaniach dyskusja będzie jeszcze bardziej ożywiona i przyniesie konkretne rozwiązania.

ciąg dalszy nastąpi